piątek, 22 marca 2013

B.A.B.E. polecą do Brazylii, Ukraińcy z nami pod dachem, i o "walniętym" Kraftwerk

Mój syn zapytał wczoraj: "... daddy, będziesz jutro na Poczcie?, bo wiesz, wyjątkowo nie dam rady, a ja muszę nadać dwie przesyłki...". Odpowiedziałem krótko: "dawaj, no problem". I się z lekka zdziwiłem, albowiem jedna z owych przesyłek, przygotowana została do Brazylii. Zapytałem "to tam też słuchają Before A Burning Earth?". "A co!" - padła odpowiedź.  No, no, proszę, człowiek do takich chwil okazuje się, że nic nie wie o swoim "dziecku". Fajnie, biję brawo i zaciskam kciuki na kolejnych fanów. W tym przypadku doprecyzowując - fanki!. Owa dziewczyna fanka, nie tylko zamówiła ich płytę, ale do kompletu zaszalała jeszcze na zespołowy t-shirt. Tak trzymać! Może przyszłoby mi kiedyś sprawować funkcję menedżera "Biforów", dzięki czemu zwiedziłbym nieco świata - jeszcze przed emeryturą.
Na "narodówce" podobno dach będzie zamknięty. To dobra wiadomość. Daje gwarancję rozegrania meczu z pewnymi siebie pyszałkowatymi Ukraińcami. Osobiście, zawsze byłem "walczakiem" i gryzłem trawę. Nigdy nie odpuszczałem przeciwnikowi, i choć na gwiazdę futbolu niestety nie wyrosłem, to z dumą mogę opowiadać o mej piłkarskiej przeszłości. Jeśli zatem z takim sercem nasi zagrają, z jakim ja grywałem w latach szczenięcych, to wygramy. Jeśli nie wygramy tego meczu, będziemy frajerami. Boisko suche, równe, z nowiuśką przepiękną trawą, także nic tylko wygrywać. Mamy dobrą drużynę, potrzeba jej tylko ździebko wiary w samych siebie. Jesteśmy walecznym narodem , więc jeśli uwierzymy w siebie, nie chowając się ze strachu po krzakach, po utracie jednej czy nawet drugiej bramki, musi być dobrze.
Przy okazji, pozdrawiam wiecznych malkontentów.
Wczoraj dobry znajomy sprezentował mi winyla Kraftwerk "The Man Machine". Powiedział, że niestety "The Model" przeskakuje, choć na płycie brak widocznych znaków zniszczenia. I faktycznie, cała pierwsza część tej kapitalnej kompozycji, po prostu nie gra. To znaczy, igła skacze jak żaba po stawie. Szkoda, bo bez tego utworu, całość mocno traci. Ale mam to na szczęście od lat na kompakcie, tak więc "The Model" mogę sobie zawsze nastawić ze srebrzystej płytki, a resztę z dobrze już później grającego winyla.
Postaram się w najbliższych kilku dniach zrelacjonować kilka najnowszych płyt. Tytuły już wybrane, muszę poszukać tylko jeszcze nieco czasu.




Andrzej Masłowski


RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl

"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00 

(4 godziny na żywo!!!)