środa, 3 lipca 2013

Jutro, 4 lipca (czwartek), zapraszam przed odbiorniki na godzinkę.

Zamiast pisać o pierdołach, wolę Państwu recenzować najnowsze albumy, a co za tym idzie, zachęcać, bądź zniechęcać do ich kupowania. Po co mamy dawać zarabiać temu złodziejowi Jutjubowi. Zresztą co tam, sir Jutjub, dostaje ostatnio od wielu wytwórni po nosie. I dobrze mu tak. Otóż, dla przykładu firma SPV, wycofuje wszystko co z jej stajni, a Jutjub rżnie greka , ze niby nie wie o co chodzi. Dlatego, nowości tegoż koncernu, nie kleją się do niego. To przykład najświeższy, przez co się nim posłużyłem. Niemniej, z filmami bywa podobnie. Całkiem niedawno przecież, wyszarpnięto z "Jebustjuba" cały serial "Tulipan". I to też przykład gorący. Niebawem pozostaną jutjubowej chatce już tylko same pierdoły, bo za prawdziwą sztukę należy płacić - czego przecież wszyscy życzymy (jako uczciwi obywatele) naszym ukochanym artystom.
Ale ja w sumie nie o tym. Chciałem się tylko skromniutko na jutro zapowiedzieć do radyjka. Jak już Państwu wcześniej wspominałem, przez najbliższe trzy czwartki, będę mieć przyjemność zastępować niezastąpionego Maćka Madejskiego, w jego "Alternocy". Zawsze od godziny 22.00 do 23.00. Godzinka z inną muzyką od tej z nawiedzonego studia. Cieszę się bardzo. Wreszcie pogram sobie letnio, swobodnie. Myślę przy okazji, że nie odstraszę Słuchaczy Maćkowi, bo by mi nie wybaczył. Maciek na ponad trzy tygodnie pożyczył mi swoje kompakty. Jest ich jedenaście. Czasem z prostą, a czasem z zakręconą muzyką, jak dla przykładu taki Funkadelic - George'a Clintona.
To był dopiero gość! Pamiętam te dziwne wielkie okulary, a i jego niekiedy przyodzianego w białe futro, itd ... Ale nigdy dotąd płyt zarówno Clintona, jak i Funkadelic, nie kupowałem. Teraz mogę się im wreszcie uważnie "przyjrzeć".
Albo taki Rick James. To ten album z tym murzajem w czerwonych kozakach, który podpiera latarnię niczym nocna panienka. Maciek mi powiedział, że ten  facet przesiedział wiele lat w kiciu, i podobno w nim nieźle rządził - taki twardziel. Nie moje to klimaty, ale słucha się dobrze. Gość ma fajną sekcję - dęciaki, kobiece chórki, a sam tak rżnie na basie, że no no no. Posłuchajcie Państwo.
Na zdjęciu przedstawiam wszystkie cedeki Maćkowe.
Wracając do Ricka Jamesa i płyty "Street Songs", to wreszcie wiem od kogo MC Hammer ściągnął motyw do "U Can't Touch This", albowiem na tymże longu, jest taki kawałek "Super Freak" - i to jest właśnie to. Lepszy, bo bez rapu.
Z kolei, na jeszcze innym zdjęciu, przedstawiam trofeum mego syna i jego kolegów z Before A Burning Earth. Chłopaki zajęli drugie miejsce w konkursie wytwórni "Fonografika", dzięki czemu nagrają profesjonalną EP-kę !!! Nieco później pojawi się także teledysk. Cieszę się - i dalej będę trzymać kciuki. Do tego mój Tomek, jak nie było mnie w chałupie, posłuchał sobie na moim sprzęciku nowego Black Sabbath - i jak to mówią - wymiękł !!!  "Ot, wychował ty córkę" - rzekłby Kaźmirz Pawlak, "a ty syna" - zripostował wielce szacowny sąsiad Kargul. A co!, dumny jestem z syna. Wyrosło chłopisko na zdrowe ziele, a przy okazji o słusznym wzroście i niechucherkowej budowie. Chłop to chłop, a nie jakiś szczypior biegający maratony i żywiący się szczawiem  (afe!!!) lub chodzący jak idiota w lipcu z narciarskimi kijkami.
I to by było na tyle - jak mawiał klasyk Jan Tadeusz Stanisławski.
Do usłyszenia jutro, w czwartek o 22-giej na 98,6 FM (Poznań)


Andrzej Masłowski

RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl

"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00 

(4 godziny na żywo!!!)