sobota, 21 września 2013

biednie, lecz normalnie

Dziś wyjrzało słońce. I wydaje się, że na nieco dłużej. Pomimo, iż w sumie nadal jest chłodnawo, to cieszy jakoś swym blaskiem. Szczególnie, że w kraju znów rozgorzał spór o Smoleńsk, a awanturnik Duda dopiero co wyniósł się z Warszawy, z tą propagandową pisowską Solidarnością. Wstyd, proszę oto czego dokonano z tym szacownym logo. Nazbierał pan Duda kolejnych punktów. Ujemnych. Ja także potrafiłbym przeciw wszystkiemu protestować - jak on. Tylko, gdy dochodzi do konkretów, to pan Duda nie ma pomysłów na Polskę. Nie potrafi przedstawić programu reform, podać kandydatów do nowego rządzenia. Nie, nie i jeszcze raz nie. On tylko potrafi wszczynać awantury, a naiwny lud to kupuje. Ciekaw jestem czy ów lud jest świadom na jakiej pensji związkowca jest ich przywódca?
Kto spełna rozumu uwierzy takiemu pisowi, że gdy ci dojdą do władzy, to zmniejszy się w Polsce bezrobocie, skruszeje dług publiczny, a inwestycje piąć się będą ku górze, niczym wieżowce na Manhattanie. Bądź, średnia płac zrówna się z bogatymi Niemcami czy Francuzami. Dziś najniższa krajowa wynosi ok. 1.600 zł, z kolei w latach 2005-2007 rząd pisu dawał ludowi połowę z tego, nieco ponad osiemset złotych - tylko!. Skoro wówczas rząd Kaczyńskiego był tak dobry, to dlaczego przy okazji tak skąpy?  Itd... Nie, nie bronię Donalda Tuska. On także nie jest moim marzeniem, ale przynajmniej daje pewną przyzwoitość, normalność, a i sam jest normalny - co ważne!  A to już dużo. Dzięki temu, wciąż czuję się w moim kraju jak u siebie. Nieskłócony z Niemcami, z Rosją, nie czuję na plecach nieświeżego oddechu pana Rydzyka, nie mam wypranego mózgu chorymi teoriami smoleńskimi, nikt mnie nie śledzi, nie proponuje łapówek "ustawek", a na dachu mego bloku nie obserwuje mego mieszkania Wielki Brat, czy jak kto woli, jakiś agent skurwiel.
Mogę się  cieszyć moją rodziną, pasją, świeżym powietrzem, zamiast niepotrzebnymi pomnikami, złowrogimi manifestacjami i miłością ludzi przysięgających na krzyż swą nienawiść wobec jakiejkolwiek odmienności od tej, którą to tylko oni uznają za normalność. 

P.S. Przyzwyczaiłem się, że po tego typu uzewnętrznieniach, z reguły znika z bloga jakiś kolejny obrażony obserwator. Miej go mój Ty Panie w swej opiece.

Andrzej Masłowski

RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - także w internecie !!! - www.afera.com.pl

"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00
(4 godziny na żywo!!!)