piątek, 22 lipca 2016

słońca zachód

Nad morzem fantastycznie. Czas biegnie własnym tempem. Niby powoli, błogo, lecz od pobudki do nocnej nasiadówy przelatuje w trymiga. Słońce, przyjemny piasek, woda boska. O dziesiątej rano miała 19 stopni, przy temperaturze powietrza 24. Wcześnie dokonują tych pomiarów, gdy jeszcze śpię. My z ferajną docieramy na plażę nie wcześniej jak o 13-tej. Popływałem do woli. Najpierw raz, potem drugi.... Z kulinarnych rozkoszy, to przede wszystkim kręcone lody. Wczoraj w przeciągu jednej godziny wsunąłem trzy duże porcje! Trochę przez to pocierpiałem, ale były tego warte. W Poznaniu o takie łakomstwo trudniej, a tu wszystko "niestety" na wyciągnięcie wzroku.
Wczorajszy zachód słońca utrwaliłem na powyższej fotce. Romantyczny, choć zbyt wielu amatorów go poszukuje. Już nie ma dzikich plaż...
A propos zachodu słońca.... Otóż wiele lat temu wygraliśmy z Peterem rejs kutrem. Nie tylko my sami, albowiem załapało się jeszcze kilka osób z naszego zacnego grona. Startowaliśmy jeszcze przed zachodem słońca, tak aby ten piękny motyw zobaczyć na otwartym morzu. W pewnym momencie zrobiło się drastycznie chłodno, a fale zaczęły podbijać coraz niebezpieczniej. Kapitan troszkę się zatroskał i postanowił szybciej zawrócić, niż to przewidywał grafik. Zanim jednak.... kilku opowiastek/ciekawostek dostarczył wycieczce pokładowy Bosman - przypominający ojca słynnej zwariowanej Pippi Langstrumpf. Umięśniony, wytatuowany (obowiązkowy ster i kotwica), no i jak na twardziela przystało: zdecydowanie na bosaka. To nic, że następnego dnia Polopirynka, ale na posterunku trza być wzorem twardziela. Ów Bosman wyjawił nam pewną tajemnicę, którą sprawdziłem w następnych latach kilkukrotnie i zawsze było niezmiennie. Kiedy tak wszyscy rozpływaliśmy się nad zachodem słońca, ten w stosownej chwili rzekł: "a teraz patrzcie i liczcie, od momentu w którym słońce dotknie swym obwodem tafli wody, do jego całkowitego schowania upłynie pięć minut". Jak powiedział, tak się stało. Wczoraj zerknąłem na zegarek i nic się od tamtej opowieści nie zmieniło. Są rzeczy, zjawiska, których nie interesują zmieniające się trendy. Dlatego dokładnie w ten sam sposób będą podziwiane przez następne pokolenia.






Andrzej Masłowski

RADIO AFERA 98,6 FM (Poznań) - 
www.afera.com.pl

"NAWIEDZONE STUDIO",
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00


"... dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"