środa, 24 stycznia 2018

nie żyje DAVE HOLLAND (5.IV.1948 - 16.I.2018)

Przedwczoraj dowiedziałem się o śmierci Dave'a Hollanda - byłego perkusisty Judas Priest. Muzyk zmarł we wtorek 16 stycznia w szpitalu w hiszpańskiej miejscowości Lugo. Do tej pory jednak nie podano przyczyny śmierci. I choć sąsiedzi Artysty uważali go za sympatycznego i spokojnego faceta, należy pamiętać, iż miał on na sumieniu odsiadkę za próbę gwałtu na nieletniej, do którego się nigdy nie przyznał. Ja jednak zapamiętam Hollanda jako bębniarza z najlepszego okresu Judas Priest. A konkretnie za lata 80-te, począwszy od albumu "British Steel" - z rozpoznawalną na całym świecie okładką naszego Rosława Szajbo - po "Ram It Down" - absolutnie doskonałego dzieła, jednocześnie jednego z moich priorytetowych w zespołowym katalogu. Uwielbiam wszystkie płyty z jego udziałem, więc nic i nikt mi ich nie obrzydzi. Oczywiście Holland, to nie tylko Judas Priest, a także legendarna i kompletnie u nas niedoceniana formacja Trapeze (śpiewał w niej Glenn Hughes, a na gitarze grał Mel Galley - z późniejszej Phenomeny), bądź współpraca z Justinem Haywardem - wokalistą i gitarzystą The Moody Blues, o którym to zespole ostatnio głośniej w Nawiedzonym Studio - z racji niedawnej śmierci Raya Thomasa.
Wracając do kwestii ostatnio coraz głośniejszych molestowań... Oczywiście bardzo współczuję wszystkim dotkniętym tymi ohydnymi czynami, jednak należy pamiętać, iż najłatwiej oskarżyć, gorzej zaś ze zmyciem ewentualnych oszczerstw.
Ostatnio przeczytałem, że nawet adoptowana córka Woody'ego Allena wysnuła przeciw niemu oskarżenie. Z kolei, o głośnym pomówieniu grupy Decapitated, ucichło jak po śmierci organisty. Już pewien czas temu oczyszczono muzyków i zwrócono wolność, o czym media bezczelnie milczą. Warto więc pochylać się nad ofiarami, trzymając jednocześnie dystans do spraw pomówionych i nieudowodnionych.





Andrzej Masłowski
 
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań 
 
"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"