niedziela, 15 kwietnia 2018

z wiosenną wizytą na Golęcinie

Niby mam pod nosem, a jednak dawno nie odwiedzałem Lasku Golęcińskiego. Zapragnęliśmy właśnie dzisiaj, wraz z Żonką i naszą sunią Zuleczką, poszukać wiosny z dala od otaczającego nas blokowiska. I choć nie tylko my wpadliśmy na taki pomysł, warto było. Szkoda jedynie, że czasy świetności golęcińskiego lasku dawno minęły. Jedna wielka nieuporządkowana dzicz. Większość asfaltowych alejek wręcz przyprawia o prawdziwy dreszczyk emocji. Nie przeszkadza to jednak rowerzystom, ludziom z pieskami, a nawet całym rodzinom w nabieraniu powietrza w płuca i rozkoszowaniem się ptasim śpiewem.
Sympatyczny stadion dawnej piłkarskiej Olimpii też jakoś funkcjonuje, a jakże. Właśnie Kozły toczyły bój z Patriotami w futbolu amerykańskim, a pośród kibiców dojrzałem także pewną grupę cheerleaderek.
Najpiękniejsza pora roku ma się dobrze, a lody z polewą truskawkową w McDonaldzie, co prawda nie mają szans w konfrontacji z Cassate'ami, jednak świetnie korespondują z krótkim rękawkiem.
Czekałem niecierpliwie na tę wiosnę, i oto jest, prawdziwa, piękna, taka, jaką sobie wymarzyłem.
Z innej beczki... Przedwczoraj zmarł Miloš Forman - wybitny czeski filmowiec reżyser, który od czasu, gdy Polska i kilka innych krajów Układu Warszawskiego wdarła się w "porządki" do Czechosłowacji, zamieszkał w USA. Tam stworzył przynajmniej kilka kinowych arcydzieł, które również u nas noszą się mianem kultowych, jak: "Lot nad kukułczym gniazdem", "Hair" oraz mój absolutny faworyt "Amadeusz". Obejrzałem go przynajmniej tuzin razy, i chyba za chwilę uczynię to ponownie.
Tom Hulce w roli Mozarta przekonujący, jednak Fahrid Murray Abraham jako zawistny i nieudaczny kompozytor Antonio Salieri, genialny. Film z gatunku lekkich i dla każdego, pomimo tego niosący wiele wartości. Obraz Formana stanowi za doskonałą kwintesencję osobowości jednego z najwybitniejszych kompozytorów epoki klasycyzmu.
Mozart znany był z lekkiego kompozytorskiego pióra, dzięki czemu potrafił komponować niemal na kolanie. Obraz Formana także to dobitnie podkreśla. A wydane w 1984 oraz 1985 roku oficjalne ścieżki dźwiękowe do filmu "Amadeusz" zdają się geniusz Austriaka potwierdzić. Znajdziemy tam tematy m.in. z "Czarodziejskiego Fletu", "Wesela Figara", "Don Giovanniego", aż po kresowe "Requiem". Obok muzyki Mozarta, soundtracki oferują w pigułce również sylwetki Giuseppe Giordaniego, a także wspomnianego już Antonio Salieriego. Jednymi słowy: trzeba posłuchać, trzeba obejrzeć.
Dzisiaj o 22-giej kolejne nasze spotkanie. Po mojej ubiegłotygodniowej absencji, dzisiaj pojawię się z wypchaną torbą najlepszą muzyką. Koncert Magnum wzmocnił mnie należycie, wiosna sprzyja równie radośnie, tak więc nie pozostaje mi nic innego, tylko utrzymać dobre tempo.
Acha, Warta na wyjeździe wygrała z GKS-em Jastrzębie dwa do zera i jest już na drugim miejscu w tabeli. Warta Warta Warta, duma Poznania !
Nastawcie Drodzy Państwo odbiorniki na 98,6 FM Poznań lub afera.com.pl.  Zapraszam, do usłyszenia !






Andrzej Masłowski
 
"NAWIEDZONE STUDIO"
w każdą niedzielę od godz. 22.00 do 2.00

na 98,6 FM Poznań 
 
"Nawiedzone Studio dla tych, którzy wiedzą, co w muzyce najpiękniejsze"


parking przy stadionie, a na dalszym planie ośrodek Olimpii wraz z hotelem
kadr z odbywającego się meczu
niestety, takiej nawierzchni nie brakuje w asfaltowych alejkach
nic się od lat 70-tych nie zmieniło na bocznej stadionowej ścianie
tuż za kładką w kierunku Rusałki
"przystadionowe" torowisko, trasa Poznań - Kołobrzeg
stawek Golęciński na swoim miejscu, tylko jeszcze bardziej zapomniany
polana, na której w młodości rozgrywaliśmy z chłopakami "bardzo ważne" mecze...
tyle, że nie było takich bramek, a dwa kopce z tornistrów
droga na stadion od strony dawnej autobusowej pętli linii 64
forsycje z mojego osiedla
na tyłach podstawówki też czarująco